Hej!
:) Wiecie czy też może nie ,że od kilku dobrych miesięcy "namiętnie"
słucham Jamesa Arthura, czyli jestem JArmy (tak nazywają się jego fani).
Poznałam Go przez piosenkę Impassible i od razy się zakochałam w jego głosie.
Przez kilka dni non stop oglądałam jego covery i występy z X-factora (został
zwycięzcą dziewiątej edycji) na youtube.
Gdzieś
na przełomie listopada i grudnia pojawiła się informacja, że 4 marca James
zagra koncert w Warszawie. Wiedziałam, że muszę zrobić wszystko żeby zdobyć
bilety oraz tam pojechać i… udało się! :) Cztery dni temu
spełniło się jedno z moje marzeń <3 Brak mi słów żeby opisać to co wtedy czułam.
Było po prostu wspaniale. James był strasznie kochany wobec nas i dużo żartował.
Kilka razy powiedział „dziękuje” po polsku i, że nas kocha oraz że już nie może
się doczekać kiedy znów tu przyjedzie. Po koncercie miałam nadzieje, że uda mi
się Go jeszcze spotkać, wziąć autograf czy zrobić zdjęcie. Niestety zanim
wyszliśmy z sali James już zdążył odjechać do hotelu ;/ Byłam oczywiście tym zawiedziona,
ale wiedziałam, że nie dałby rady zobaczyć się z każdym z nas.
Nutką
na dziś będzie oczywiście piosenka Jamesa pt. „Get down”, do której właśnie w
dniu koncertu w Polsce była premiera teledysku: http://www.youtube.com/watch?v=sEiOKyoMTfA
Ps.
Z okazji dnia kobiet życzę wszystkim dziewczyną wszystkiego najlepszego :)
Moje najlepsze zdjęcia xd
A to zdjęcia od fotografa xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz